Przewrót wrześniowy
Akcja ministra Mirosława Drzewieckiego przeciw Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej spotkałaby się z poparciem większości kibiców, a notowania ministra i jego partii zapewne poszłyby w górę, gdyby nie jeden szczegół – groźba sankcji.
Mirosław Drzewiecki nie jest pierwszym ministrem, który wsłuchując się w głos kibiców i widząc gołym okiem rozmaite anomalie, chce zrobić porządek z polską piłką. Ale popełnia te same błędy, jakie robili jego ambitni poprzednicy. Jest na dobrej drodze – a może raczej na złej – do porażki.
Wprowadzenie kuratora do związku, za którym zawsze w takiej sytuacji wstawią się FIFA i UEFA, nie ma większego sensu. Zaognia tylko sytuację i zawsze kończy się tak samo. Oczywiście minister może...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta