Historia według Jaruzelskiego
„Solidarność” nie była hufcem aniołów, a stan wojenny ocalił Polskę przed katastrofą – twierdził generał
Winę za stan wojenny ponosi „Solidarność” – to ona według gen. Wojciecha Jaruzelskiego doprowadziła do tragicznych wydarzeń. Główny oskarżony, któremu IPN zarzuca zbrodnię komunistyczną – wprowadzenie stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. – nie przyznał się do winy. Wybielał siebie, a oskarżał Polaków zrzeszonych w „S”. Postawa związku, zdaniem generała, zmusiła go do działania w imię „wyższej konieczności”.
– Ta dramatyczna decyzja ocaliła Polskę przed wielowymiarową katastrofą. Stan wojenny był złem, ale mniejszym niż to, co nam groziło – twierdził Jaruzelski, składając wczoraj wyjaśnienia przed Sądem Okręgowym w Warszawie. – Podzielam doniosłą rolę „Solidarności” i Lecha Wałęsy, ale w 1981 r. nie była ona 10-milionowym hufcem aniołów – mówił.
Tłumaczył, że odnosząc się do zarzutów IPN, nie może pominąć tych działań „S”, które „postawiły kraj na krawędzi”.
Jaruzelski starał się przekonywać, że jego oskarżenie to sprawa polityczna, a zarzuty są bezpodstawne. Sugerował, że prokurator IPN posadził go na ławie oskarżonych nie dlatego, że popełnił przestępstwo, ale z powodów politycznych. Świadczyć o tym mają, według generała, wypowiedzi polityków, które zbiegły się z wytoczeniem mu sprawy. Przywołał słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego: „Generał Jaruzelski i jego towarzysze są zdrajcami narodu”. – W ten sposób awansowałem do roli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta