Jak w najlepszym dreszczowcu
Lech w fazie grupowej Pucharu UEFA. Piłkarze z Poznania pokonali Austrię Wiedeń 4:2. Decydujący gol padł w ostatniej minucie dogrywki
Lech jest teraz najlepszą polską drużyną, a jego stadion robi jeszcze lepsze wrażenie niż Legii w czasach normalności. 24 tysiące miejsc – wszystkie zajęte. Bilety wyprzedano wiele dni wcześniej. Na Austriakach, rozgrywających swoje mecze na dużo mniejszym stadionie, to musiało zrobić wrażenie.
A kiedy mecz się zaczął i Rafał Murawski zaatakował Matthiasa Hattenbergera, jakby to był jego śmiertelny wróg, Austriacy już wiedzieli, że nie czeka ich nic przyjemnego. Od pierwszych minut grali bojaźliwie, zupełnie odwrotnie niż w Wiedniu, a efektem takiej postawy była strata bramki. Naciskany przez Sławomira Peszkę lewy obrońca Mario Majstorovic zbyt słabo podał piłkę do swojego bramkarza. Polacy przejęli podanie, a Hernan Rengifo zdobył prowadzenie.
Pięć minut później po strzale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta