W tym meczu walkoweru nie będzie
Ograniczenie jurysdykcji do arbitrażu wyznaczonego przez organ nadzoru budzi poważne wątpliwości – dowodzi prawnik z International Law Association Sebastian Frejowski
Ostatnie wydarzenia w Polskim Związku Piłki Nożnej nie zwiastują spokojnej rundy jesiennej. Władze związku wydają się postanowieniem Trybunału Arbitrażowego PKOl kompletnie zdruzgotane. Tryb, w jakim zapadła decyzja, jest iście ekspresowy, to niewątpliwie zaleta arbitrażu.
Szybkość, z jaką wprowadzono do związku kuratora, jest wypadkową zapisów nowelizujących ustawę o sporcie kwalifikowanym z 23 sierpnia 2007 r. (DzU nr 171 poz. 1208) oraz zmian w regulaminie Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim.
Wskazana nowelizacja w sposób fakultatywny przekazała kompetencje jurysdykcyjne trybunałowi, jeśli organ nadzoru – w tym wypadku minister sportu – uzna to za stosowne. Podstawą prawną jest art. 231 ust. 3 ustawy: „Jeżeli działalność polskiego związku sportowego jest niezgodna z prawem, postanowieniami statutu lub regulaminów, organ sprawujący nadzór, w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta