Ja za ciebie, ty za mnie
Trener Legii Warszawa Jan Urban o jesieni w lidze, polocie Lecha Poznań i hiszpańskich walizkach z pieniędzmi
Rz: Lech w tabeli wyprzedza Legię o włos, tylko bilansem bramek, ale w powszechnej świadomości jest daleko przed wami. Gdy pan oglądał mecz Lech – Deportivo La Coruna, pomyślał pan: „Moi piłkarze też mogliby tak zagrać”?
Jan Urban: Lech w wielu spotkaniach grał widowiskowo, z polotem, ale miał też w lidze swoje problemy. To europejskie puchary zapewniły mu opinię drużyny górującej tej jesieni nad resztą. I słusznie, bo w Europie gra jak równy z równym, zdobywa doświadczenie, buduje swoją legendę. Trzymam za nich kciuki. Legii się start w europejskich pucharach nie udał, choć uważam, że FK Moskwa to nie był rywal ponad nasze siły. Mieliśmy wtedy różne problemy, nie ze wszystkimi piłkarzami mogłem pracować w okresie przygotowawczym. Tym bardziej zazdroszczę Lechowi pucharowych sukcesów.
Roberta Lewandowskiego też pan zazdrości? Mógł grać w Legii, ale podobno uważał pan, że znalazłoby się dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta