Rewolucje kadrowe w zwierzyńcu
Najważniejsi dyrektorzy odchodzą. Jednego zastąpi żona, a drugiego – wieloletni podwładny.
Maciej Rembiszewski i Włodzimierz Konrad to dwaj najważniejsi ludzie w zoo. Pierwszy z nich jest od 26 lat dyrektorem zwierzyńca, drugi jego zastępcą odpowiedzialnym za inwestycje. Wybudowali najnowocześniejsze w Polsce pawilony tematyczne: słoniarnię, małpiarnię, ptaszarnię. Teraz kończą wartą 23 mln zł hipopotamiarnię. Zmieści się w niej także rekinarium.
Od 1 stycznia dyrektorów formalnie nie będzie.– Dyrektorzy odchodzą na emeryturę. Oczywiście są już ich następcy – mówi szefowa działu dydaktycznego Ewa Zbonikowska.
Sama będzie mogła używać tytułu „zastępca dyrektora“.
– Wystartowałam do konkursu i zostałam wybrana – mówi Ewa Zbonikowska, prywatnie żona odchodzącego dyrektora Rembiszewskiego.
Na jego miejsce jest już nominowany Andrzej Kruszewicz, najbardziej medialny pracownik zoo, twórca azylu dla chorych ptaków.