Sindelfingen będzie krócej pracować
Główna fabryka Daimlera w Sindelfingen przejdzie od 12 stycznia do 31 marca na krótszy tydzień roboczy w związku z dużym spadkiem popytu na auta. Rynkowi spodobała się ta decyzja: akcje spółki zyskały we Frankfurcie 9,67 proc. do 24,60 euro.
– Będzie to dotyczyć dwóch trzecich z 28 tys. zatrudnionych w zakładzie – ogłosił na posiedzeniu rady pracowniczej jej szef i wiceprezes Erich Klemm. Zakład będzie pracować przez cztery dni w tygodniu, w marcu pojawią się też trzydniowe tygodnie robocze. Objęci tym systemem otrzymają 90 proc. pensji. Klemm przyznał, że to trudny krok, ale nie do uniknięcia w związku z ostatnimi danymi i nowymi planami produkcyjnymi. W listopadzie obroty grupy spadły o 25 proc., a głównej marki Mercedes-Benz o 28 proc.
Związkowcy w grupie rozmawiają z dyrekcją o przejściu na krótszy tydzień roboczy także w innych fabrykach w Niemczech. Wkrótce wprowadzi go zakład w Stuttgarcie. Grupa przedłuży też do czterech tygodni przymusowe urlopy w swych 14 fabrykach zatrudniających 150 tys. ludzi i planuje dodatkowe przerwy przed Wielkanocą.