Strata jest kosztem, a odszkodowanie przychodem
Stratę w firmowym samochodzie spowodowaną kradzieżą lub kolizją drogową rozliczymy w kosztach tylko wtedy, gdy auto było ubezpieczone od takich zdarzeń. To samo dotyczy kosztów remontów powypadkowych
Warunkiem uznania takiej straty za koszt podatkowy jest zawarcie umowy dobrowolnego ubezpieczenia pojazdu. Oczywiście ubezpieczenie powinno być ważne w chwili kradzieży (wypadku).
Koniecznie autocasco
Chodzi tu o ubezpieczenie autocasco (AC). Nie wystarczy, że mamy obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej (OC) albo że wykupiliśmy polisę NW. Co prawda to ostatnie ubezpieczenie też jest dobrowolne, ale swoją ochroną nie obejmuje samochodu, tylko pasażerów i kierowcę w zakresie następstw nieszczęśliwych wypadków.
Przepisy nie mówią, że warunkiem zaliczenia straty do kosztów jest to, by ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie. Stąd, nawet gdy go nie dostaniemy (bo np. nie dotrzymaliśmy warunków ubezpieczenia), albo dostaniemy tylko część (bo np. polisa przewiduje tzw. udział własny w szkodzie), nie powinno to mieć wpływu na sposób rozliczenia straty. Wnioski takie wynikają z pisma Urzędu Skarbowego w Chorzowie z 31 marca 2006 r. (US PDF-I-415/108/ 2006/25245). Czytamy w nim: „Żaden przepis prawa podatkowego nie uzależnia prawa do zaliczenia straty z tytułu kradzieży samochodu w koszty uzyskania przychodów od faktu otrzymania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta