Żydzi życzą wesołej Chanuki
Mimo silnego wiatru udało się zapalić na pl. Defilad lampę chanukową. W ten sposób stołeczni Żydzi rozpoczęli obchody Święta Świateł
– Chanukija (ośmioramienny świecznik) jest co roku zapalany na pamiątkę zwycięskiego powstania Machabeuszy przeciwko okupującym Jerozolimę Grekom – mówił wczoraj rabin Szalom Ber Stambler na pl. Defilad, gdzie stanął kilkumetrowej wysokości świecznik. Chanuka trwa osiem dni, w czasie których zapala się kolejne lampki.
Świecznik jest od trzech lat zapalany przed Pałacem Kultury i Nauki z inicjatywy grupy modlitewnej Chabad Lubawicz.
– To chichot historii, że uroczystości obchodzimy w miejscu zbudowanym przez system, który nie wierzył w istnienie Najwyższego – powiedział zaproszony na uroczystość Victor Ashe, ambasador USA.
Również prezydent Lech Kaczyński włączył się w obchody Chanuki i wziął udział w uroczystościach w synagodze Nożyków przy ul. Twardej.
Była to pierwsza po II wojnie światowej wizyta urzędującego prezydenta w synagodze.