Na co liczył Jaruzelski
Z dokumentów Ryszarda Kuklińskiego wynika, że realne zagrożenie sowiecką interwencją istniało pod koniec 1980 r. i na początku 1981. W grudniu 1981 już nie – mówi prof. Andrzej Paczkowski.
RZ: Czy z ujawnionych przez Amerykanów dokumentów dostarczonych im przez pułkownika Ryszarda Kuklińskiego dowiedział się pan czegoś nowego o przygotowaniach do stanu wojennego?
Prof. Andrzej Paczkowski: Otwarcie archiwum Kuklińskiego nie wywołało żadnej rewolucji, nie zmusiło nas do przewartościowania dotychczasowych sądów i teorii. Dokumenty ujawnione przez Amerykanów mogą tylko uzupełnić kolejnymi szczegółami wiedzę, którą już mieliśmy. Dokumenty te potwierdzają, że Sowieci byli gotowi udzielić Wojciechowi Jaruzelskiemu pomocy pod koniec 1980 i na początku 1981 roku, gdy w Polsce odbywały się manewry wojsk Układu Warszawskiego. Mogło dojść do tego niejako pod parasolem tych ćwiczeń. Wyznaczono nawet do tego celu specjalne jednostki Armii Czerwonej, a także armii NRD. Wschodnioniemiecki przywódca Erich Honecker zdecydowanie opowiadał się za takim rozwiązaniem.
Pomysł, że polskie wojsko biłoby się z wkraczającymi Sowietami, uważam za mało realny
Dlaczego do tego nie doszło?
Jaruzelski i I sekretarz KC PZPR Stanisław Kania się wahali. Mieli nadzieję, że sprawa rozejdzie się po kościach, że „Solidarność” ostatecznie podporządkuje się żądaniom władzy. Lech Wałęsa wykluczy ze związku ekstremę w stylu Adama Michnika czy Jacka Kuronia i pójdzie na ugodę z komunistami. W ten sposób „S” sama by się wyciszyła i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta