Autostrady w sieci procedur
Południowa obwodnica Warszawy musiała omijać siedlisko motyla modraszka. Na trasie wschodniej zaś żyje chroniona ryba strzebla błotna. O tym, dlaczego w Polsce nie buduje się autostrad, mówi Jacek Skorupski, kierownik Pracowni Ochrony Środowiska w Biurze Planowania Rozwoju Warszawy.
Co najbardziej przeszkadza w realizacji programu budowy i modernizacji dróg: brak pieniędzy czy zawiłe procedury?
Jacek Skorupski: Hamulcem są ciągłe zmiany przepisów. Prawo ochrony środowiska, uchwalone w 2001 r., trzy lata przed wejściem do UE, miało dostosować nasze przepisy do unijnych. Tymczasem do chwili obecnej było zmieniane kilkadziesiąt razy! Na to nałożyły się liczne zmiany w specustawie o szczególnych zasadach realizacji inwestycji drogowych.
Przez krótki czas wydawało się, że upraszcza ona sprawy środowiskowe. Po kilku latach okazało się, że i ona jest niezgodna z prawem UE. Wreszcie teraz, po pięciu latach obowiązywania, znów ją zmieniono. Zamiast decyzji o lokalizacji drogi od września tego roku jest zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. Ustawa ma uprościć procedury, ale znów – według niektórych specjalistów – brak pełnej zgodności z prawem europejskim. 15 listopada weszła też, z dnia na dzień, w życie ustawa o dostępie do informacji o środowisku. Wyjęła ona z prawa ochrony środowiska cały proces realizacji inwestycji i związanych z tym ocen środowiskowych. Powołała też nowy organ: Dyrekcję Generalną Ochrony Środowiska, która zastąpi wojewodę w prowadzeniu procedur środowiskowych. Zmiany organizacyjne nie dadzą się jednak przeprowadzić z dnia na dzień, potrzeba na to przynajmniej pół roku. Urzędnicy podejmują często...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta