Tracić centymetry, nie kilogramy
Prawidłowe, zdrowe chudnięcie to nie utrata wagi, ale mniejsze obwody. Liczy się spalanie zapasowej tkanki tłuszczowej. Odchudzanie najlepiej powierzyć trenerowi i dietetykowi, którzy opracują dietę i program ćwiczeń
– Zanim zaczniemy odchudzanie, trzeba poznać skład swojego ciała, czyli ile mamy masy mięśniowej, a ile tłuszczowej. W tym celu robi się badanie składu ciała metodą bioimpedancji (BIA) – mówi Anna Lewitt, dietetyczka i trener żywienia z Centrum Treningu Osobistego i Dietetyki Ego.
Technika badania metodą bioimpedancji ciała opiera się na zasadzie, która mówi, że masa tkanki mięśniowej, kości i wody, zawierająca w sumie około 60 – 75 proc. wody, przewodzi elektryczność znacznie lepiej niż tkanka tłuszczowa, która zawiera niewielką ilość wody (5 – 10 proc.). Stąd każda z tych mas ma inną impedancję przy sygnałach elektrycznych o wysokich częstotliwościach. Pojedynczy pomiar wskazuje stopień rezystancji do przepływającego prądu, przy czym woda jest tu dobrym, a tłuszcz złym przewodnikiem. – Sam ciężar ciała, czyli waga, niewiele znaczy i zbyt wielu ludzi, opierając się tylko na tym parametrze, popełnia błąd. Nie wiedzą, że ciężar ciała nie jest wskaźnikiem odzwierciedlającym stan zdrowia. Może się więc okazać, że dana osoba uznana za otyłą według tabeli wagowo-wzrostowej ma idealny skład ciała. I odwrotnie, osoba, której ciężar ciała tabele uznają za normalny,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta