Platformą rządzi towarzysz sondaż
Ryszard Czarnecki o swojej karierze w Samoobronie i PiS oraz o wilkach, które rzucają się do gardeł porządnym patriotom
Rz: Dostał pan miejsce na liście PiS do europarlamentu, ale zostało to źle przyjęte przez część działaczy. Nie podoba im się, że pięć lat temu zdobył pan mandat z list Samoobrony.
Ryszard Czarnecki, eurodeputowany, polityk PiS: Czy dostanę to miejsce, to się dopiero na dniach rozstrzygnie. Większość członków władz, a także wielu szeregowych działaczy PiS poparło moją kandydaturę. Pamiętają, że to ja lobbowałem, by Andrzej Lepper, który zdobył 16 procent głosów w wyborach prezydenckich, w drugiej turze poparł Lecha Kaczyńskiego. I żeby Samoobrona poparła pierwszy, mniejszościowy rząd PiS. To ja w czasie pierwszego kryzysu koalicji PiS i Samoobrony opowiedziałem się za Jarosławem Kaczyńskim, a później broniłem Adama Lipińskiego, gdy ujawniono nagrania jego rozmów z Renatą Beger. Wielokrotnie też brałem stronę rządu PiS w mediach. Wreszcie to ja wyleciałem z Samoobrony za to, że przekonywałem działaczy tej partii, by wybrali lojalność wobec rządu, zamiast wychodzić z trzaskiem z koalicji, gdy Leppera oskarżono w aferze gruntowej.
No właśnie. Podobno przekonał pan prezesa Jarosława Kaczyńskiego, że można wyrzucić z rządu Andrzeja Leppera, a Samoobrona zostanie w koalicji. Ale Samoobrona wyszła z rządu i trzeba było rozpisać wcześniejsze wybory, a PiS straciło władzę.
Nie komentuję takiej wizji historii. Robiłem wszystko, żeby przekonać ludzi z Samoobrony, by...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta