Wielkanoc poza domem, ale rodzinna
Domowe szynki, pasztety, kiełbasy, malowane jajka, baby wielkanocne i mazurki. A do tego przejażdżki konne, spacery w leśnych ostępach, narty i... rzucanie jajkiem w burmistrza – to wszystko czeka na turystów, którzy zdecydują się wyjechać na Wielkanoc
Mazury
Wielganoc u Gburki
Z dawien dawna wiadomo, że to ptaki wiosnę przynoszą, a z nią największe święto wiosenne, na Mazurach zwane Wielganoc. Przyleciały pliszki, które „lód ogonkami rozbijają”, są już jaskółki, bociany i dzikie gęsi. Co zobaczywszy, gburka (po mazursku: gospodyni) przygotowania do Wielgiejnocy nakazała czynić.
Tak o nadchodzących świętach bajają gościom Selwina i Jerzy Nowakowscy – właściciele Gospody pod Czarnym Łabędziem w Rydzewie na Mazurach. Gospoda powstała w 150-letniej sosnowej stodole, nad Jeziorem Bocznym.
Na Wielką Sobotę gospodyni przygotuje według starych przepisów zupę rybną, lina w śmietanie, ryby w occie i plince z pomoczką (rodzaj placków ziemniaczanych z dodatkiem ziół i warzyw). Goście (gospoda ma 17 miejsc hotelowych) będą też mogli pomalować jajka i samodzielnie przygotować święconki, z którymi pójdą do pobliskiego, XVI-wiecznego kościoła.
– Na śniadanie wielkanocne podam to, co mazurska tradycja nakazuje: szynkę wędzoną w dymie olchowym z chrupiącą skórką, pasztet z dziczyzny, kiełbasy potrójnie wędzone, smalczyk z ziołami, boczek pieczony w kuchni węglowej, ryby z mazurskich jezior zapiekane z marchewką i cebulą, ogórki w zalewie miodowej, chleb pszenny i razowy z naszego pieca i, oczywiście, mazurki, baby drożdżowe i serniki – wylicza gospodyni. Okolice...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta