Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przejmujący lament królowej Dydony

02 października 2009 | Po godzinach | Jacek Marczyński

Urodził się w 1659 roku, żył niespełna 40 lat, ale skomponował tyle, że Brytyjczycy uważają go za ojca narodowej muzyki. Mowa o Henrym Purcellu, niedostatecznie w Polsce popularnym

We wtorek w Filharmonii Narodowej (godz. 19) dzięki występowi znakomitego zespołu New London Consort będziemy mogli delektować się kunsztem Purcella. Posłuchamy jego opery „Dydona i Eneasz”. Trwający około godziny utwór jest tak oryginalny, że nie można go porównać z żadną operą barokową, a finałowy lament Dydony to jeden z najpiękniejszych utworów wokalnych w historii muzyki.

Brak okładki

Wydanie: 8437

Spis treści
Zamów abonament