Sąd nad Ukrainą
Jutro UEFA ogłosi, które ukraińskie miasta będą gospodarzami i gdzie odbędzie się finał
Metę wyścigu z czasem, do którego UEFA pół roku temu zagoniła Lwów, Donieck i Charków, wyznaczono na Maderze, nad brzegiem Atlantyku. Już wczoraj po południu Michel Platini zamknął się z Komitetem Wykonawczym w Reid’s Palace, najpiękniejszym hotelu – zamku w Funchalu, wzniesionym na klifie. Dziś będą wymieniać poglądy, a decyzję ogłoszą jutro po 13.
Jeśli pojawią się wątpliwości, wezwą zainteresowanych. Nie tylko przedstawicieli Ukrainy, może również Grzegorza Latę i Adama Olkowicza, dyrektora turnieju Euro 2012 w Polsce. – Dostaliśmy zaproszenia i potraktowaliśmy je jak polecenie przyjazdu. Możliwe, że będzie tak jak w maju w Bukareszcie i komitet wezwie nas na rozmowy – mówi „Rz” Olkowicz.
Albo cztery, albo dwa
W Bukareszcie UEFA zdecydowała, że Warszawa, Poznań, Gdańsk i Wrocław już mogą się czuć gospodarzami Euro. Z Ukrainy – tylko Kijów, i nie jest przesądzone, czy utrzyma mecz finałowy, czy będzie go musiał oddać Warszawie, która ma już mecz otwarcia. A Lwów, Donieck i Charków dostały ultimatum: albo pokażecie do końca listopada, że potraficie przyspieszyć przygotowania, albo się rozstaniemy.
Platini wspominał w wywiadach, że w grę wchodzą już tylko dwa warianty. Ukraina będzie miała cztery miasta, albo dwa. UEFA chce uniknąć nieparzystej liczby stadionów, bo to komplikuje podział spotkań. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta