Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nieznany rekordzista stanu wojennego

10 grudnia 2009 | Kraj | Jarosław Kałucki
W tym mieszkaniu 66-letni dziś Jan Koziar przez kilkanaście dni 1982 r. ukrywał Władysława Frasyniuka, przywódcę wrocławskiej „Solidarności”. Potem sam musiał się schować przed SB
autor zdjęcia: Bartek Sadowski
źródło: Fotorzepa
W tym mieszkaniu 66-letni dziś Jan Koziar przez kilkanaście dni 1982 r. ukrywał Władysława Frasyniuka, przywódcę wrocławskiej „Solidarności”. Potem sam musiał się schować przed SB

Jan Koziar ukrywał się przed SB 6,5 roku. Dłużej niż trwała II wojna światowa. Dokładnie 2325 dni

Mieszkanie Koziara to skrzyżowanie pracowni naukowca geologa z lokalem konspiracyjnym. Dwie dekady po upadku komunizmu jego łóżko wciąż stoi w pokoju dziennym, wciśnięte między regały z książkami a stolik z komputerem i skanerem. Drugi pokój, w którym mógłby urządzić sypialnię, wypełnia głównie piętrowe łóżko z przygotowanym śpiworem.

– Mauzoleum? – pytam.

– Po trosze – Koziar ma na myśli nie to łóżko, na którym jesienią 1982 r. kilkanaście dni spał Władysław Frasyniuk, ale raczej pamiątki z podziemia schowane w pawlaczach i na półkach. Najnowszy eksponat to Krzyż Zasługi od prezydenta Lecha Kaczyńskiego za konspiracyjną działalność. Odebrał go w czerwcu.

Nie wpadł dzięki reżimowej telewizji

2325 dni. Tak długo Jan Koziar, vel Andrzej Sadowski, podziemny publicysta, nie mógł wrócić do własnych czterech kątów. Sam nigdy nie policzył, ile dni spędził w obcym mieszkaniu we wrocławskim Śródmieściu.

– Od 5 października 1982 r. do 16 lutego 1989 r. – tych dat Koziar nigdy nie zapomni. Początek to zatrzymanie przez SB Władysława Frasyniuka, przywódcy wrocławskiej „Solidarności”. Koniec – pogrzeb siostry. – Gdy chowano matkę, a potem ojca, bałem się pojawić na cmentarzach, były obstawione przez tajniaków – opowiada.

5 października 1982 r. w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8495

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament