Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ulżyło mi po pięćdziesiątce

25 czerwca 2010 | Magazyn tv | Barbara Hollender
źródło: EAST NEWS
źródło: EAST NEWS
źródło: Rzeczpospolita

Z Michelle Pfeiffer rozmawia Barbara Hollender

Rz: Co panią najbardziej pociąga w aktorstwie?

Myślę, że pewien rodzaj eskapizmu. To, że można wyjść z siebie, stanąć obok i obserwować własne reakcje. Odszukiwać siebie w innych albo innych w sobie. To bardzo ciekawe ćwiczenia psychologiczne.

W jednym z wywiadów przeczytałam, że chciała pani zostać psychiatrą.

To prawda, ale miałam też i kilka innych, konkurencyjnych planów na życie. Przede wszystkim chyba nie chciało mi się chodzić do szkoły. Zanim zdecydowałam się iść w stronę aktorstwa, robiłam różne rzeczy. Chodziłam na kursy stenotypii, pracowałam w supermarkecie. Teraz dziennikarze często mnie pytają, czy marzyłam o tym zawodzie od dzieciństwa. Sama zaczęłam się zastanawiać, kiedy taka myśl się we mnie narodziła. Jako mała dziewczynka masę czasu spędzałam przed telewizorem. Pochłaniałam filmy z Bette Davis. Chciałam być do niej podobna. To pewnie były moje najwcześniejsze inspiracje. Zresztą, jak widać, wcale nie kochałam kociaków i nie marzyłam o karierze pin-up girl. Dzisiaj sama się dziwię, że byłam taka rozsądna. Potem przeżywałam różne fascynacje. Niektóre z nich uleciały, inne trwają.

Które trwają?

Intryguje mnie wszystko, co robi Daniel Day-Lewis. Może dlatego, że to aktor, który nie pozwala sobie na żadne kiksy. Nie wdzięczy się do publiczności. W każdej niemal roli przekracza jakieś granice, przełamuje...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8657

Spis treści

Logistyka Transport Spedycja

Zamów abonament