Krętą drogą wśród cyprysów na palio
Kiedy zwycięski koń wpada na metę, ludzie szaleją. Narażając się na stratowanie, wbiegają na tor i wiwatują. Palio wywołuje ogromne emocje wśród mieszkańców Sieny
Wycieczka do Sieny na przełomie czerwca i lipca wymaga sporej determinacji. Spokojne na co dzień miasto jest wtedy oblężone przez tłumy turystów, którzy zjeżdżają się tu z całego świata, aby zobaczyć palio – szalony wyścig na koniach wokół sieneńskiego rynku. Jedziemy więc do Sieny okrężnymi drogami, zaglądając do uroczych, wolnych od turystycznego gwaru miasteczek na południu Toskanii .
Okolica pomiędzy Montalcino a Montepulciano to najpiękniejszy zakątek Toskanii. Wąskie drogi wiją się pomiędzy pagórkami porośniętymi lasami albo łanami pszenicy. Mijamy gaje oliwne i szeregi winnych krzewów, które kąpią się w słońcu. Niektóre wzgórza zdobią korony średniowiecznych murów obronnych, za którymi ukrywają się wiekowe, zbudowane z kamienia domy.
Od czasu do czasu zatrzymujemy się na gdzieś na skraju drogi, aby nasycić wzrok i obiektyw aparatu jakimś szczególnie pięknym pejzażem. Jeden z takich spontanicznych przystanków wypada tuż przed Montepulciano. Miasteczko leży na szczycie długiego, wąskiego grzbietu, który wznosi się około 200 m ponad okoliczne doliny. Jest jak gdyby nawinięte na główną ulicę zwaną Il Corso, mozolnie meandrującą na szczyt. Od Corso odchodzą mniejsze uliczki, vicoli. Jedne spływają w dół, inne odbijają na wyższe poziomy, przecinają się pod różnym kątami, czasami zmieniają w zwykłe strome...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta