Lubię, jak mi reakcje wychodzą
Malwina Strenkowska, główna laureatka konkursu „Dziewczyny przyszłości – śladami Marii Skłodowskiej-Curie” zorganizowanego przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz miesięcznik „Elle”
Co pani czuła, stojąc na scenie w czasie ogłoszenia wyników, chwalona przez wszystkich i oklaskiwana?
Malwina Strenkowska: Było mi bardzo miło. Choć stresowałam się, że muszę coś powiedzieć. Nie lubię wystąpień publicznych.
Bez nich trudno dzisiaj odnieść sukces w nauce.
Wiem, że są niezbędne. Choćby po to, by przekonać społeczeństwo do finansowania badań naukowych, które nie są przecież tanie. Trzeba umieć opowiadać o swojej pracy w przystępny sposób. Pewnie trochę czasu zajmie, zanim się tego nauczę. Myślę, że dobrym sposobem ćwiczenia są wystąpienia na konferencjach.
Ma pani na swoim koncie już dwa: w Czeskim Krumlowie i Paryżu. Czego dotyczyły?
Wyników badań pierwszej fazy mojego projektu, który został nagrodzony w konkursie (uzyskane przez Malwinę Strenkowską nowe związki, analogi naturalnej struktury nazwanej kapem, mogą mieć szerokie zastosowanie w medycynie i przemyśle farmaceutycznym – red.). Prezentowałam je w formie posterów. Każdy z uczestników konferencji mógł do nich podejść, zadać mi pytanie. Wywiązywała się dyskusja, oczywiście w języku angielskim.
Laureatkom konkursu życzono zdobycia w przyszłości Nagrody Nobla. To największe pani...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta