Purpura wciąż na czasie
Już pod koniec października legendarna grupa rockowa Deep Purple powróci do Polski z trzema koncertami. Z tej okazji gitarzysta Steve Morse opowiada nam o życiu w trasie, pracy nad nowymi albumami, o konsekwencjach zabierania syna na koncerty i o tym, z czym kojarzy mu się nasz kraj
Deep Purple znane jest z tego, że koncertuje niemal nieustannie, i to od kilkudziesięciu lat. Trudno wytrzymać to tempo?
Steve Morse: Dla mnie to normalna sprawa. Bardzo lubię podróżować, co na pewno w tej branży jest dużym plusem. Graliśmy już niemal wszędzie, w każdym zakątku świata, w większości krajów. Polecałbym choćby jednorazowe odbycie takiej trasy każdemu politykowi, dziennikarzowi lub pisarzowi, bo to niesamowite, ilu nowych rzeczy o innych kulturach, cywilizacjach i współczesnych problemach można się w ten sposób dowiedzieć. Minusem takiego muzykowania są natomiast wyjazdy na zbyt długi czas. Zwłaszcza rodzinie ciężko to znieść.
A czy w takim razie nie czujecie się nieswojo we własnych czterech kątach? Autobus i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta