Pierwsze spojrzenia w przeszłość
Zainteresowanie starą Warszawą zrodziło się na przełomie XVIII i XIX wieku, kiedy to prasa stała się w miarę dostępna. I dzięki niej mieszkańcy stolicy dowiedzieli się, że odnaleziono starożytne rzeźby, miniaturowe cegiełki, tajemnicze baszty, a także kamienie węgielne.
Tropienie przeszłości okazało się działaniem nader ciekawym, przyciągającym czytelników. Natomiast z zabezpieczaniem samych miejsc było już gorzej. Tak jak dziś, nikt nie chciał zwracać kosztów restauracji obiektów, a właściciel ziemi żądał szybkiego budowania domu, bo robotnikom trzeba było płacić dniówki. I wiele odkrytych przedmiotów zniknęło z powierzchni ziemi; jedynym śladem po nich są dziś pojedyncze zdania na stronach dawnych gazet.
Skąd te rzeźby?
W roku 1821 „Kurier Warszawski” doniósł o wykopaniu kilkudziesięciu popiersi „wyrażających rozmaitych Xsiążąt i Królów Polskich tudzież Xżąt Litewskich. Niektóre z nich są dotąd dobrze zachowane oprócz nosów, których wszystkim brakuje”. Odkrycia dokonano na terenie dawnego Pałacu Daniłowicza, na którego miejscu, po przebudowie, znalazła się Biblioteka Załuskich. To przy dzisiejszej ulicy Daniłowiczowskiej. Mało kto wiedział – skąd te rzeźby?
Zaczęto szukać w przeszłości, ale natrafiono tylko na sprzeczne ślady. Otóż sam pałac powstał w latach 20. wieku XVII i podobno wtedy umieszczono w nim kilkadziesiąt popiersi, które podczas najazdów szwedzkich zakopano! Problem w tym, że w trakcie wspomnianego odkopania znaleziono też „kilkanaście kolosalnej wielkości posągów mitologicznych, niektóre z nich zostały bez uszkodzenia”....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta