Justyna zawsze pod górę
Jutro początek zimy z Justyną Kowalczyk. To sezon mistrzostw świata, ale celem są też Kryształowe Kule
Zacznie się w Szwecji i skończy w Szwecji. W ten weekend w zasypanym już śniegiem, mroźnym Gaellivare, a w marcu w Falun, gdzie zwykle podczas finału Pucharu Świata są wszystkie pory roku.
Jutro bieg na 10 km stylem dowolnym, w niedzielę wyścigi sztafet z udziałem Polek i Polaków, a potem cztery miesiące ścigania, podczas których najlepsze narciarki przebiegną ponad 300 km w dziesięciu krajach. Pierwszy raz od sześciu lat – tylko w Europie, co większość przyjęła z ulgą, bo z zimowej katorgi będzie można przynajmniej wykreślić dalekie loty i zmiany czasu. Nie będzie okazji do wspomnień na olimpijskich trasach w Vancouver, ale Justyna Kowalczyk jeszcze za nimi zatęsknić nie zdążyła.
Pierwsza dama
Polka broni w Pucharze Świata wszystkiego, co jest do zdobycia, czyli kompletu Kryształowych Kul (duża i dwie małe za sprinty i dystanse) i tytułu najlepszej w Tour de Ski . A w zaczynających się 24 lutego mistrzostwach świata – dwóch złotych medali i jednego brązowego. Konkurencje w MŚ w Oslo Holmenkollen będą takie same jak w Libercu w 2009 r.: sprint stylem dowolnym,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta