Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Boję się przebudzeń narodu

19 listopada 2010 | Publicystyka, Opinie | Waldemar Kuczyński
autor zdjęcia: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa

Groźne bakcyle na początku mogą wyglądać nawet sympatycznie, jak chłopiec z Hitlerjugend śpiewający słodką piosneczkę w filmie „Kabaret” czy dzieci przebierane za powstańców – pisze publicysta

11 listopada tego roku, kiedy patrzyłem na starcia narodowców i ich przeciwników, byłem po stronie policji. Wśród „antyfaszystów” były grupki nie lepsze od tych z drugiej strony, choć z odmiennymi hasłami.

Ale jeśli miałbym oceniać, po której z tych dwu stron ukrywają się nadal groźne i dobrze znane z przeszłości wirusy, to wybrałbym narodowców. Tych często bardzo młodych ludzi, którzy świadomość przynależności do narodu przekształcili w wojownicze bóstwo wymagające wrogów i wojen z nimi.

Wojowniczy potwór

Jestem jak oni Polakiem, choć dość często przeciwnicy mojej publicystyki mnie z niego wypisują i wpisują do innego. Jestem Polakiem, ale boję się różnych przebudzeń...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8781

Spis treści
Zamów abonament