Odbicie przyjdzie w przyszłym roku
Kopex – spółka, o której się mówi w Warszawie
Marian Kostempski, prezes produkującej górnicze maszyny grupy, zapowiedział, że od 2011 r. spółka ma osiągać przynajmniej 100 mln zł zysku netto. Na razie nie przekonało to inwestorów. Akcje Kopeksu taniały wczoraj o 2,29 proc., do 17,1 zł przy obrotach 8,8 mln zł.
Według Kostempskiego wpływ na słaby wynik w tym roku mają procesy restrukturyzacji, m.in. w Tagorze, odlewni Stalowa Wola czy likwidacja serbskiej spółki zależnej. W przyszłym roku procesy restrukturyzacji zostaną zakończone, Kopex ma mieć więcej kontraktów (np. w RPA liczy na współpracę z koncernem Sasol wartą do 100 mln dol.).
Krzysztof Jędrzejewski, główny udziałowiec firmy, zdementował pogłoski, jakoby miał sprzedać akcje. – Jestem długoterminowym inwestorem – zapewnił. Spółka potwierdziła lipcowe informacje „Rz” o wycofaniu z giełdy ZEG, połączeniu go z niemieckim Hansenem (spółka Kopeksu) i wycofaniu tego ostatniego z parkietu we Frankfurcie na przełomie 2011 i 2012 r.