Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Angela zmienną jest

22 października 2012 | Publicystyka, Opinie | Marek Magierowski
autor zdjęcia: Ryszard Waniek
źródło: Fotorzepa
Nietęgą minę miał po szczycie hiszpański premier Mariano Rajoy
źródło: AFP
Nietęgą minę miał po szczycie hiszpański premier Mariano Rajoy

Nad ostatnim szczytem UE wisiało widmo przyszłorocznych wyborów do Bundestagu. A wiadomo: jak pani kanclerz się przy czymś uprze, musi to dostać – pisze publicysta

Niedawny szczyt Unii Europejskiej w Brukseli byłby nieważny, gdyby nie padło sakramentalne zdanie: „Najgorsze już za nami".

Tym razem wypowiedział je prezydent Francji Francois Hollande, co jest o tyle zaskakujące, że akurat Hollande'owi nie udało się przeforsować w Brukseli swoich pomysłów na walkę z kryzysem. Wygrała raz jeszcze, co już nie jest zaskakujące, Angela Merkel. Kanclerz Niemiec uparła się, aby ogólnoeuropejski nadzór nad instytucjami finansowymi zaczął działać nie 1 stycznia 2013 r., jak ustalono kilka miesięcy temu, lecz później, a konkretnie – po wyborach do Bundestagu jesienią przyszłego roku. A wiadomo, że jak pani kanclerz się przy czymś uprze, to musi to dostać. Można by sparafrazować słynną sentencję angielskiego piłkarza Gary'ego Linekera: na unijne szczyty przyjeżdża 27 przywódców państw, a zwyciężają zawsze Niemcy...

Zła wiadomość dla Rajoya

„Najgorsze już za nami" – stwierdził Hollande, choć nie wiadomo, co miał na myśli, bo na szczycie tak naprawdę nie podjęto żadnych rewolucyjnych decyzji. Nawet José Manuel Barroso, przewodniczący Komisji Europejskiej, nie uznał szczytu za „kluczowy" ani „przełomowy", w przeciwieństwie do 15 poprzednich. To daje do myślenia. Paradoksalnie jedyne konkretne rozstrzygnięcie – wspomniane odłożenie w czasie powstania unii bankowej – to raczej krok wstecz. Przynajmniej w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9367

Wydanie: 9367

Spis treści
Zamów abonament