Nowe ofiary fiskusa
Określenie „cash back" nabiera właśnie zgoła nowego znaczenia. Bo pieniądze, owszem, są do zwrotu, ale... dla fiskusa. A banki udają Greka.
Ostatnio mocno reklamowane są usługi, w ramach których bank premiuje klienta za płacenie jego kartą. To tzw. cash back – od kwoty zapłaconej kartą bank zwraca klientowi część pieniędzy – bywa, że nawet do 5 procent. Usługa wydawała się więc całkiem miła, przynajmniej do niedawna. Summa summarum trochę pieniędzy z zakupów zostawało ludziom w kieszeni. Niestety, miło już było.
Ludzie, jak to ludzie – jedni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta