Nie chcemy wojny z prezydentem
Zwycięzca nie bierze wszystkiego, ale to my wygraliśmy wybory – mówi marszałek Senatu.
Rz: Mówił pan w piątek, że do końca roku zostaną ukończone prace w parlamencie nad prezydenckimi projektami dotyczącymi reformy sądownictwa. Z czego wynika ten plan?
Stanisław Karczewski: Nie ma decyzji co do tempa. Chcemy te reformy przeprowadzić, mam nadzieję, do końca roku. Czy tak będzie? Nie wiem. Wydaje się, że to realna data, chociaż jest to jedynie moja ocena.
Czy zgadza się pan poglądem, że nadal jest różnica zdań w tej sprawie między PiS a prezydentem Dudą?
Każde spotkanie i każda rozmowa przybliżają nas do osiągnięcia porozumienia. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze. Mamy ciekawe propozycje. O szczegółach nie będę mówić, nie zostałem do tego upoważniony.
Prezydent mówi, że cele są podobne, ale inne metody. Pan się z tym zgadza?
Tak. Pochodzimy z tej samej rodziny politycznej, z Prawa i Sprawiedliwości. Mamy te same poglądy, te same cele. Chcemy naprawiać Polskę, zmieniać ją. To jest nasz cel.
Prezydent mówi jednak, że Polacy nie chcą rewolucji, lecz dobrej zmiany. Dla mnie to sugestia, że dobra zmiana stała się rewolucją.
Ja to inaczej odebrałem. Prezydent nie oceniał dotychczasowych zmian jako „rewolucyjnych". Być może odniósł się tylko do ustaw dotyczących wymiaru sprawiedliwości. Aby zmiany były faktyczne, muszą być stanowcze i głębokie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta