Sieć zamiast skrócić kolejki, może je wydłużyć
Konieczność przepisania się do kolejki w szpitalu w sieci i wydłużenie czasu oczekiwania to dziś najpoważniejsze konsekwencje reformy Radziwiłła.
Tysiące pacjentów czekających na planowy zabieg może przeżyć spory szok, kiedy pracownik Narodowego Funduszu Zdrowia poinformuje ich, że szpital, w którym zamierzali się leczyć, zakończył umowę z publicznym płatnikiem. Obowiązująca od niedzieli ustawa o sieci szpitali finansowanie z budżetu państwa gwarantuje bowiem tylko 594 placówkom.
Bałagan w kolejce
Pozostałych kilkaset, które miały dotychczas umowy z NFZ, zostało skazanych na komercyjne świadczenie usług, a ich pacjenci zostaną przepisani do lecznic zakwalifikowanych do sieci. Polacy, czekający nawet dwa lata na planową operację zaćmy lub endoprotezoplastyki stawu biodrowego mogą nie być najszczęśliwsi, kiedy się okaże, że zamiast przez wybranego lekarza zostaną zoperowani przez rezydenta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta