Krwawy protest medyków
Kilkudziesięciu lekarzy będzie głodować, a kilka tysięcy zamierza nie przyjść do pracy. W ten sposób chcą walczyć o uzdrowienie systemu ochrony zdrowia.
Regionalne punkty krwiodawstwa będą dziś najbezpieczniejszymi miejscami w kraju – żartują rezydenci, którzy masowo zamierzają w poniedziałek oddawać krew. Dzień przed protestem nieobecność w pracy deklarowały całe grupy młodych lekarzy z oddziałów szpitalnych w całej Polsce. „Anestezjologia w szpitalu X – do pracy nie przyjdzie żaden z rezydentów", „Pediatria w Y też" – pisali na Facebooku. W ten sposób wesprą kolegów głodujących w Warszawie.
Inaczej niż podczas zeszłorocznej manifestacji Porozumienia Zawodów Medycznych tym razem walczą o zwiększenie finansowania całego systemu.– Domagamy się wzrostu nakładów na ochronę zdrowia,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta