Umarł król, niech żyje król
Zakończył się wielomiesięczny okres poszukiwań i wybrano następcę Wandy Rapaczyńskiej na stanowisku prezesa Agory. Czas po temu był najwyższy.
Podsumowanie działalności odchodzącego prezesa wypada zacząć od wyliczenia sukcesów. Najważniejsze z nich moim zdaniem spinają jej kadencję klamrą. Pierwszy to objęcie stanowiska i realizacja głównego zadania, dla którego została powołana - wejście Agory na giełdę. Drugi to namaszczenie następcy, co bardzo ważne, spoza firmy. Bez wątpienia Agora zawdzięcza swojemu prezesowi transformację ze spółdzielni dziennikarzy i redaktorów "Gazety Wyborczej" w nowoczesną, notowaną na giełdzie firmę medialną o zróżnicowanym portfolio aktywów. Transformacja ta była najważniejszym dziełem Wandy Rapaczyńskiej i choćby z tego powodu zapisze się ona w historii tej firmy jako jedna z najważniejszych postaci ją tworzących. Wanda Rapaczyńska objęła rządy dziewięć lat po powstaniu "GW". Była człowiekiem z zewnątrz i reprezentowała interesy mniejszościowego amerykańskiego inwestora. To ona była autorem pomysłu przekształcenia Agory i to ona podjęła się realizacji tego zadania. Doświadczenia z rynku amerykańskiego,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta