O pochodzeniu Galla Anonima
Kronika polska” nieznanego z imienia autora jest jedną z najważniejszych ksiąg w naszych dziejach, ale o nim samym wiemy bardzo niewiele. Bardzo dobrze pokazuje to najnowsza książka profesora poznańskiego uniwersytetu.
Bezimiennego kronikarza wywodzono z Walonii, Flandrii, oczywiście z Francji, a konkretnie z klasztoru św. Idziego (St. Gilles) w Prowansji lub z filialnego klasztoru w Somogyvar na Węgrzech. Do miana jego ojczyzny pretendują okolice Le Mans, Tours, Orleanu. A jak było naprawdę? Znakomity mediewista uważa, że korzenie Galla nie sięgają Francji, lecz Wenecji. Więcej, łączyły go związki z Dalmacją i Chorwacją, które znajdowały się w kręgu oddziaływania Wenecji. W swoich twierdzeniach nie jest gołosłowny, przytacza mnóstwo ciekawych argumentów, także lingwistycznych. Ostatecznie wywodzi Galla z klasztoru w Lido i utożsamia z autorem innego znanego średniowiecznego dzieła „Translacja świętego Mikołaja”.
Tomasz Jasiński - O pochodzeniu Galla Anonima
Wydawnictwo Avalon Kraków 2008 s. 131