Arsenał minionych wieków
Proch i stal
Ogień piechoty, będący zasadniczym elementem starcia podczas wojny siedmioletniej, traci na znaczeniu. Świadectwem epoki mogą być słowa francuskiego generała Adama Filipa Coustine’a, jakkolwiek byłyby przesadzone: „Ogień naszej piechoty nie ma żadnego znaczenia, naszą broń stanowią wyłącznie działa i bagnety”. Rzeczywiście, biorąc pod uwagę niezbyt imponujące osiągi ówczesnych karabinów, aby zrobić z nich spodziewany użytek, należało odpowiednio prowadzić ogień i poświęcić dużo czasu na wyszkolenie strzeleckie żołnierzy.
Perfekcyjnie prowadzony plutonami lub batalionami w szyku linii salwowy ogień nie miał racji bytu w masowych armiach narodowych, na których wyszkolenie nie było po prostu czasu. Szyki ulegają rozluźnieniu. Pojedynek ogniowy rozpoczynają piechurzy z lekkich formacji rozrzuceni w tyralierę; poprzedzają oni kolumny wojaków rozstrzygających starcie w bezpośrednim ataku. Taktyka tyraliersko-kolumnowa zaczyna święcić triumfy w dobie wojen rewolucyjnych, staje się także podstawowym elementem prowadzenia walki w okresie napoleońskim. Mimo owej apoteozy ataku bagnet jak dawniej pozostaje bronią niezbyt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta