Kellermann przyszedł w porę
Obie wrogie armie, gotowe do starcia, grupowały się wokół najbardziej na południe wysuniętego i strategicznie najważniejszego przejścia przez las w Les Islettes. Armia francuska zajęła pozycje od strony wschodniej, najeźdźcy zaś od zachodu, od strony Paryża. Było to jednak bez znaczenia, bo celem bitwy miało być opanowanie drogi na trasie Trewir – Verdun – Paryż.
Ruchy wojsk rozpoczęły się od samego dżdżystego świtu 20 września. Początkowo walki niewielkich oddziałów koncentrowały się wokół wzgórza La Lune, które w końcu opanowali alianci, ale dzięki tym potyczkom Francuzi zorientowali się, że będą mieli do czynienia z trzonem armii pruskiej. W tym czasie awangarda Armii Ardenów pod dowództwem Stengla po rekonesansie, nie mając wystarczających sił, aby zaatakować wroga, cofnęła się i zajęła spowite mgłą wzgórze nad wioską Valmy. Stengel, świadom...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta