Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trzeba znać hierarchię

06 września 2008 | Kraj | Bernadeta Waszkielewicz
Otoczenie premiera prowokuje prezydenta, ale ten nie powinien ulegać – twierdzi Ryszard Kalisz
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Rzeczpospolita
Otoczenie premiera prowokuje prezydenta, ale ten nie powinien ulegać – twierdzi Ryszard Kalisz

Rząd musi przekonywać prezydenta do swoich rozwiązań, a to zaniedbuje – twierdzi poseł SLD

Rz: Aleksander Kwaśniewski sprawował urząd chyba w bardziej komfortowym otoczeniu niż Lech Kaczyński?

Ryszard Kalisz: Nie sądzę, wtedy media też rozdrapywały każde potknięcie prezydenta. A problem Lecha Kaczyńskiego polega na tym, że on się źle czuje w prezydenckim garniturze. Kiedy był prezydentem Warszawy, a ja szefem MSWiA prowadziliśmy rozmowy. Wspominam go z tego czasu jako miłego człowieka. Jako prezydent RP jest inny. Być może dlatego, że nie ma pewności, iż w Pałacu i Kancelarii Prezydenta otaczają go ludzie, którzy działają na rzecz jego pomyślności.

Czyli nie dziwią pana zmiany szefa kancelarii?

Cóż, kierowałem kancelarią Aleksandra Kwaśniewskiego i pracowała jak zegarek szwajcarski. W kancelarii Lecha Kaczyńskiego panuje totalny bałagan. Nie wiadomo, kto za co odpowiada. Z wyjątkiem BBN, ale minister Władysław Stasiak odpowiada za kwestie wojskowe tylko w kategoriach techniczno-organizacyjnych, bo decyzje też zapadają gdzie indziej. I chyba niekoniecznie podejmuje je prezydent.

A kto?

Nie wiem. W każdym razie kancelaria pracuje źle. Wszystkie uroczystości prezydenta mają dużo patosu, ale kiepską organizację. Było mnóstwo wpadek, takich jak ta w dniu wizyty Condoleezzy Rice, gdy powieszono flagę mającą gwiazdki ułożone w innej kompozycji niż na amerykańskiej. Ktoś tę flagę zamówił. Za to odpowiadają szefowie kancelarii. Poza tym prezydent...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8110

Spis treści

Przemysł w Polsce

Zamów abonament