Ambasadorowie z łopatami w dłoniach
Aleja lip wzdłuż ul. Żwirki i Wigury wzbogaciła się o pięć nowych drzew. Sadzili je wczoraj w zacinającym deszczu dyplomaci z Australii, Kanady, Danii, Nowej Zelandii i Norwegii. Akcję zorganizowała fundacja Nasza Ziemia.
– Piękna pogoda – rzucił na powitanie Hans Michael Kofoed-Hansen, ambasador Królestwa Danii. – Dla drzew – dodał. Po czym tak jak inni założył robocze rękawice i chwycił za łopatę. Przyznał, że sadzenie drzew to dla niego nie pierwszyzna, robił to już wcześniej w Danii.
– Dzięki drzewom powietrze w okolicy lotniska będzie czystsze – dodała Dianne Cornell, sekretarz australijskiej placówki (na zdjęciu).
Drzewa zostały oznaczone tabliczkami z nazwą kraju biorącego udział w akcji. – Wiosną kolejna grupa ambasadorów posadzi następne lipy – mówi Mira Stanisławska—Meysztowicz z Naszej Ziemi.