Indiana Jones w realu
Poszukiwacze skarbów. Kim są dzisiaj i co znajdują w Polsce – opowiada odkrywca Wojciech Stojak.
Rz: Czy w Polsce są skarby?
Wojciech Stojak: Dobre pytanie. Muszę na nie odpowiedzieć twierdząco. Inaczej wyszłoby na to, że my, poszukiwacze, jesteśmy lekko, albo nawet mocno, stuknięci. Przekonanie o istnieniu skarbu opiera się jednak tylko na wierze, zwłaszcza na początku poszukiwań. Tu trzeba sobie powiedzieć, co to jest skarb. Ja na przykład nie przytuliłbym do piersi kości dinozaura, a paleontolog tak. Nie wierzę też w szansę znalezienia wspaniałych skarbów archeologicznych, jak ten z drogocennymi klejnotami królewskimi, na który przed 20 laty trafiono przez przypadek w Środzie Śląskiej przy okazji budowania fundamentów pod nowy dom. Okazał się najstarszym ze skarbów średniowiecznych w Europie. Takie znaleziska rozpalają wyobraźnię. Jest ich jednak zbyt mało, by szukać ich regularnie.
W takim razie co robią polscy poszukiwacze?
Polujemy na skarby związane z drugą wojną światową. Dzielimy je na trzy grupy. Pierwsza to dobra kultury, które Niemcy próbowali wywieźć, a przedtem na wszelki wypadek schować. Przykładem są słynne skrytki Grundmana na Dolnym Śląsku. Prof. Grundman był konserwatorem prowincji dolnośląskiej. Pod koniec wojny wyznaczył 81 miejsc-składnic (79 na terenie późniejszej PRL i dwie w NRD) – w dworach, pałacach, plebaniach – gdzie Niemcy złożyli setki, jeśli nie tysiące, skrzyń z książkami, obrazami i innymi dobrami....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta