PiS ma dwie twarze, a my jedną
Marszałek Sejmu tłumaczy, dlaczego PO nie powinna się mieszać w spory o in vitro, i wyjaśnia, czemu jego partia nie jest dla każdego
RZ: Dlaczego odwołał pan uroczystość z okazji 20-lecia zakończenia prac przy Okrągłym Stole?
Bronisław Komorowski: Chciałem, by była to okazja do przeżycia wspólnej radości z wielkiego polskiego sukcesu. Myślałem, że będzie to źródło satysfakcji dla Lecha Wałęsy. Szanujemy jednak jego decyzję o nieuczestniczeniu w tego typu uroczystościach. A że wesele bez pana młodego nie ma sensu, odwołałem razem z marszałkiem Senatu Bogdanem Borusewiczem zapowiedzianą konferencję. To wyraz solidarności z rozgoryczonym Lechem Wałęsą.
Wspominał pan niedawno, że znana postać ze świata kultury pytała, jak można zlikwidować IPN. Kto to jest?
Nie mogę powiedzieć. Sam nie jestem zwolennikiem likwidacji IPN, tylko jego głębokiej przebudowy. Uważam, że instytut powinien przemyśleć to, jak jest odbierana jego działalność, także w kontekście realnego zagrożenia likwidacją. Od czasu do czasu coś się takiego w IPN dzieje, że ciśnie się na usta pytanie, czy nie jest to działanie na zamówienie polityczne. Znane są przecież sytuacje bardzo szybkiego przekazywania materiałów na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Za prezesury Leona Kieresa takie rzeczy się nie zdarzały, dlatego powiedziałem, że wymiana kierownictwa dobrze by tej instytucji zrobiła.
Za rok będą wybory w IPN, mimo to PO szykuje nową ustawę o IPN. Nie możecie poczekać?
To, co się ostatnio wydarzyło,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta