Prawa do know-how warto zabezpieczyć
Masz ciekawy pomysł, który może zainteresować innego przedsiębiorcę. Zanim go zdradzisz, powinieneś spisać umowę
Nie tylko wynalazek chroniony patentem może przysporzyć sporo zysków. W czasach błyskawicznego rozwoju technologii już sam pomysł jest sporo wart. Co więcej, nie musi on dotyczyć procesu technologicznego, ale chociażby logistyki czy rozwiązań usprawniających funkcjonowanie firmy.
Tego typu wiedzę utarło się określać jako know-how. Chociaż intuicyjnie wszyscy wiedzą, o co chodzi, to jednak niekoniecznie musi to znajdować wyraz w polskich przepisach. Owszem termin taki się pojawia, ale trudno mówić o jednolitej definicji. Przykładowo w art. 22b ust. 1 pkt 7 ustawy o PIT mowa o amortyzacji know-how rozumianego jako informacje związane z wiedzą w dziedzinie przemysłowej, handlowej, naukowej lub organizacyjnej. Definicja ta nie ma jednak przełożenia na przepisy o ochronie wiedzy i dorobku technologicznego. W tym ujęciu można ich szukać w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Chociaż nie ma tam wprost mowy o know-how, to pojawia się tajemnica przedsiębiorstwa, przez którą rozumie się nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta