Czarna wizja imperium
Od jutra na ekranach „Słowo jak głaz” To kolejny film, który pokazuje moralne spustoszenie Rosji po czasach komunizmu
Dawne imperium gnije, niszczeje od środka. Takie wrażenie można odnieść, oglądając współczesne filmy rosyjskie.
Moskwa w filmie przypomina moloch, w którym niewiele się zmieniło od upadku ZSRR
Rozpada się wszystko. Więzi społeczne w miastach. Kultura życia na prowincji. Takie filmy jak m.in. „4” Ilii Chrzanowskiego (2005), „Okrucieństwo” Mariny Liubakowej (2007) lub „Spadkobiercy cara” Konstantyna Odiegowa (2008), choć dotykają różnych problemów i wykorzystują odmienne konwencje, mają wspólny mianownik. Każdy ukazuje spustoszenia po epoce totalitaryzmu i transformacji.
Prawo pięści
Najwyraźniej są one obecne w opowieściach z pogranicza czarnej groteski i kryminału. Z tego nurtu wywodzi się właśnie „Słowo jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta