SLD ma nadmiar kandydatów
Wybory prezydenckie. W Sojuszu nie wierzą, że wystartuje w nich Włodzimierz Cimoszewicz. Ale kto, jeśli nie on?
Były lewicowy premier, który dwa dni temu przegrał wybory na sekretarza generalnego Rady Europy, jest najbardziej znanym politykiem lewicy. W rankingach prezydenckich zwykle lokuje się na trzecim miejscu, za Donaldem Tuskiem i Lechem Kaczyńskim. W SLD jednak mało kto wierzy, że mógłby on walczyć w przyszłym roku o prezydenturę.
Warunek: szyld SLD
– Uważam, że należy zapytać Włodzimierza Cimoszewicza, czy byłby skłonny wystartować w wyborach prezydenckich, bo ma znakomite kwalifikacje na to stanowisko – mówi Janusz Krasoń, szef dolnośląskiego Sojuszu. – Nie wiadomo jednak, czy będzie się czuł na siłach pociągnąć aż trzy kampanie: prezydencką, toczącą się równolegle do niej samorządową i jeszcze położyć podwaliny pod kampanię parlamentarną, która odbędzie się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta