Smutny cień historii
Rozmowa z Stanisławem Srokowskim
Rz: „Wyrwali nam z korzeniami duszę, serce, wszystko” – tak jeden z bohaterów pana książki „Repatrianci” mówi, żegnając się ze swą pozostawioną za Bugiem, spaloną wsią. Tak właśnie wyglądały te pożegnania?
– Przerażenie i rozpacz. Walił się świat pod nogami. Wokół spalone chaty, świątynie, szkoły, trupy i zapach śmierci. Wszystko spopielone albo zagrabione. Ucieczka w popłochu, a po drodze nowa krew i nowe ofiary. Setki wsi, dziesiątki tysięcy ludzi. Później okazało się, że blisko 200 tysięcy wymordowanych dzieci, starców, kobiet z odciętymi piersiami i wydłubanymi oczami. Ból tym większy, że cios zadali sąsiedzi. Straszliwe poczucie oszustwa, zdrady. Nie dało się tego pojąć.
Inny bohater tej książki mówi o opuszczanej wsi „To ziemia naszych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta