Potencjalny zysk, ale nie bez ryzyka
Można nieźle zarobić, ale pod warunkiem że wyłoży się dużo gotówki, będzie wysokie dyskonto i sporo zapominalskich
Emisje z prawem poboru rządzą się swoimi prawami. Kto nie pilnuje terminów lub zwyczajnie zapomni, że spółka przeprowadza taką operację, traci.
Zyskują – czasami niemało – ci, którzy polują na nieobjęte akcje. Dlatego redukcje zapisów na papiery nowych emisji z prawem poboru nieobjęte w pierwszym terminie często przekraczają 99 proc. Z naszych danych wynika, że na takich operacjach można zarobić średnio kilkadziesiąt procent. W przypadku akcji Boryszewa zysk sięgnął aż 1800 proc.
Jak zwykle jednak diabeł tkwi w szczegółach. Przy tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta