Trener zaprosił na piwo
Słowenia - Anglia 0:1. Drużyna Fabio Capello awansowała. Zamiast rewolucji lepsza gra zespołu angielskiego
Anglicy wygrali zasłużenie, chociaż nie olśnili. Były momenty, gdy w środku boiska i pod bramką Samira Handanovicia grali tak jak Hiszpania – szybko podając piłkę od nogi do nogi. Były też jednak takie momenty, gdy David James i dwóch stoperów wsiadało na karuzelę rozkręcaną coraz szybciej przez słoweński atak.
Fabio Capello, który w europejskiej piłce wygrał tak dużo, że mógłby już tylko palić cygara przy kominku i wspominać wielkie mecze swoich drużyn, przed spotkaniem ze Słowenią mówił, że to najważniejszy mecz w jego karierze, bo może przekreślić to, czego dokonał wcześniej.
Biuro prasowe na stadionie Nelson Mandela Bay aż huczało od plotek. Skandal w reprezentacji Francji nie musi być jedynym, jakim żył ten mundial. Angielscy dziennikarze zapewniali, że w reprezentacji Anglii atmosfera wcale nie jest lepsza niż w drużynie Raymonda Domenecha, jednak wszyscy piłkarze mają wspólnego wroga...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta