Strefa wolna od futbolu
Odpadł Michał Przysiężny. John Isner i Nicols Mahut nie skończyli meczu trwającego 10 godzin
Przysiężny źle zaczął spotkanie z Yen-Hsun Lu z Tajwanu. Pierwszy stracony gem kosztował go pierwszego seta, a może cały mecz. Wrażenie, że jest na korcie swobodnym mężczyzną, który za chwilę odrobi przypadkową stratę, minęło bardzo szybko.
Tenisista z Tajwanu miał silny serwis, którym nękał Przysiężnego w kluczowych momentach (21 asów). Gdzieś od połowy drugiego seta mina Polaka nie zostawiała złudzeń, pewność siebie uleciała, wygrane wymiany nie przynosiły zmiany nastroju. Przysiężny wyładowywał stres na sznurówkach, na rakiecie, nie pomagało. Udało się mu odrobić stratę gema, nawet objąć prowadzenie 6:5, lecz plecy bolały go już mocno i poprosił o lekarza.
Przez chwilę wierzyliśmy w tenisową medycynę, zwłaszcza gdy Polak miał piłkę setową. W takich momentach Lu ratowała wiara w siebie i mocne podanie. Obronił się tak jeszcze dwa razy, nawet przy serwisie Polaka, a gdy sam dostał szansę na prowadzenie w setach 2:0, od razu ją wykorzystał.
Trzeci set przyniósł...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta