Jackson – życie po życiu
Jutro minie rok od śmierci króla popu. Jego spadkobiercy są dziś bogatsi o miliard dolarów, popkultura zaś odzyskała bohatera
Nagłe odejście Michaela Jacksona wywołało szok – przez media przetoczyła się fala wspomnień, kondolencji, westchnień i zachwytów nad twórczością najpopularniejszego wokalisty świata. Dziś wiadomo, że nie zmieniło się nic. Śmierć króla popu stała się tylko częścią mitu o Piotrusiu Panu – pozostaje równie tajemnicza i nierzeczywista jak jego kariera.
Jedynym świadkiem zgonu Jacksona (a być może także i sprawcą) był kardiolog Conrad Murray zatrudniony przez organizatorów planowanej na lipiec zeszłego roku serii koncertów w londyńskiej hali 02. Miał dbać o kondycję artysty w czasie intensywnych prób. Został oskarżony o nieumyślne zabójstwo. Proces trwa, Murray nie przyznał się do winy.
Dwie sekretne minuty
Jedyna wersja wydarzeń, jaką znamy, pochodzi od niego: podał cierpiącemu na bezsenność Jacksonowi kilka różnych leków, nie podziałały, więc –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta