Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Amerykański sen autorów reformy procesu karnego

09 września 2013 | Prawo | Agata Łukaszewicz
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa

Barbara Piwnik | Sejm uchwalił właśnie zmiany w procesie karnym. 
Dzięki rewolucji ma on trwać o 1/3 krócej niż dziś. 
Co o zmianach myślą sędziowie, czy wierzą, że uda się proces tak przyspieszyć, i jakie zagrożenia w tym widzą, opowiada 
sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie, była minister sprawiedliwości, w rozmowie z Agatą Łukaszewicz.

Rz: Reforma procedury karnej była przygotowywana od lat. Wierzy pani, że dzięki najnowszym zmianom w procedurze karnej uda się skrócić proces o jedną trzecią? Autorzy zmian twierdzą, że to dobra droga. Przeciwnicy są zgoła odmiennego zdania.

Barbara Piwnik: Nowe przepisy zawierają obok złych rozwiązań także wiele furtek, które sprawią, że w praktyce nic się nie zmieni.

Sporo przepisów jest jednak korzystnych dla sędziów. Dzięki kontradyktoryjnemu procesowi nie będą już odczytywać wszystkich zeznań itd. Staną się arbitrem.

Gdyby ustawodawca zdecydował się na pełną kontradyktoryjność, to byłaby to realnie odczuwana zmiana. Tak jednak nie jest. W przepisie o kontradyktoryjnym procesie pojawia się np. zapis, że w szczególnie uzasadnionych przypadkach dowody przeprowadzi sąd. Nie ma nic  gorszego w prawie niż określenie „szczególnie uzasadnione przypadki". Bo ono może oznaczać wszystko i dopiero orzecznictwo pokaże, co tak naprawdę się za tym kryje.

Jakiś powód do wprowadzenia takiego przepisu musiał się pojawić...

Sięgnęłam do uzasadnienia projektu i to, co w nim przeczytałam, wprawiło mnie w zdumienie.  Odstępstwo od pełnej kontradyktoryjności ma uzasadniać obawa, że strony, a więc prokurator i oskarżony działający przy udziale obrońcy, mogą być merytorycznie  nieprzygotowani...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9634

Wydanie: 9634

Spis treści

Media planet

Zamów abonament