Turcji znów grozi choroba
Zdaniem analityków turecką ekonomię może czekać poważna korekta.
– Cztery miesiące temu tureckie aktywa otrzymały rating inwestycyjny i wzrosły do nowych, rekordowych poziomów. Premier Tayyip Erdogan chwalił się wtedy, że świat jest zauroczony turecką gospodarką, która według niego miała wkrótce awansować do czołowej dziesiątki globu.
Później jednak USA zaczęły mówić o przykręceniu monetarnego kurka, który w ostatnich latach pomagał finansować szybki rozwój gospodarek wschodzących. Inwestorów zaniepokoiła również coraz bardziej wroga retoryka Ankary wobec zagranicznego kapitału, stłumienie przez premiera antyrządowych protestów i perspektywa amerykańskich nalotów na sąsiednią Syrię.
W efekcie główny indeks stambulskiej giełdy stracił jedną trzecią wartości od czasu osiągnięcia historycznego rekordu w połowie maja. Kurs liry szoruje po dnie, a rentowność obligacji wzrosła dwukrotnie, do 10 procent. Tureckiemu bankowi centralnemu nie udało się zahamować tych spadków, mimo że wydał na interwencję 15 procent swoich rezerw walutowych netto. Miliardy dolarów wypłynęły z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta