Eurolot jednak na dużym minusie
Należąca do Skarbu Państwa spółka, uznawana do niedawna za wzór dyscypliny finansowej dla LOT-u, zakończyła 2012 r. stratą przekraczającą 100 mln zł.
Ostateczny wynik będzie znany po wyjaśnieniu wszystkich wątpliwości z biegłym rewidentem. Powodem straty jest przede wszystkim wpisanie w wynik za 2012 r. – wzorem LOT-u – w kategorii pozostałe koszty operacyjne ok. 130 mln zł, na które w głównej mierze składa się utrata wartości samolotów ATR i Embraer. Ale i bez tego przewoźnik byłby na minusie – na 37 mln zł. Wynik prognozowany na koniec 2013 r. to strata w wys. 13 mln zł.
Na zły wynik finansowy złożył się m.in. „efekt OLT" – konkurowania z linią, która weszła na rynek z dumpingowymi cenami. Mariusz Dąbrowski, prezes Eurolotu, ocenia straty z tego tytułu na ok. 15 mln zł.
Bilans Eurolotu obciąża też dublująca się flota. W ub. roku spółka odebrała 8 Bombardierów Q400, ich wprowadzenie do floty wiązało się z kosztami. A pozbywanie się spłaconych już ATR okazało się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta