Jak być partnerem dla najlepszych
Waldemar Dąbrowski, dyrektor naczelny Teatru Wielkiego-Opery Narodowej rekomenduje nowy sezon, wierząc, że da on powody do satysfakcji.
Był pan na tegorocznej gali International Opera Awards w Londynie?
Waldemar Dąbrowski: Tak. Otrzymaliśmy dwie nominacje w kategorii najlepsze przedstawienie nowej opery: za „Qudsję Zaher" Pawła Szymańskiego oraz „Kupca weneckiego" Andrzeja Czajkowskiego – koprodukcję festiwalu w Bregencji, Teatru Wielkiego-Opery Narodowej oraz Instytutu Adama Mickiewicza. „Kupiec wenecki" wygrał.
Sądzi pan, że będą kolejne wyróżnienia?
Wierzę w to. Świadczy o tym choćby coraz większa liczba recenzji w zagranicz-nych mediach z naszych przedstawień. Zaintere-sowanie świata prapremierą opery Pawła Szymańskiego było wręcz zaskakujące.
A czy ta nagroda pomoże przyciągnąć polską publiczność na „Kupca weneckiego"?
Jestem dobrej myśli, mam w pamięci, jak nasi widzowie przyjęli premiery „Pasażerki" Weinberga, „Diabłów z Loudun" Pendereckiego, „Qudsji Zaher" Szymańskiego czy „Moby Dicka" Knapika. Wierzę, że uda się nam też przywrócić Andrzejowi Czajkowskiemu należne miejsce w świadomości Polaków. To niezwykła postać, która w symboliczny sposób powraca teraz do rodzinnego miasta, Warszawy. Zeszytowi programowemu do tego spektaklu towarzyszyć będzie opowiadanie Hanny Krall poświęcone temu artyście.
Jak w ogóle zapowiada się sezon Teatru Wielkiego-Opery Narodowej?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta